32. Rajd Rzeszowski zawita na drogi gminy Frysztak

Rajd Rzeszowski od lat jest nieodłącznym punktem kalendarza rajdowego w Polsce. W tym roku, w dniach od 10 do 12 sierpnia, sportowcy ponownie zasiądą za kierownicami, gotowi do emocjonującej rywalizacji na malowniczych trasach powiatów rzeszowskiego, strzyżowskiego, jasielskiego, dębickiego i ropczycko-sędziszowskiego. Po raz kolejny zawodnicy pojadą również drogami gminy Frysztak.

Impreza, organizowana przez Automobilklub Rzeszowski, przyciąga zarówno polskich, jak i zagranicznych uczestników. W tym roku, oprócz uczestników polskiego czempionatu, w punktowanym będą także kierowcy startujący w Rajdowym Trofeum Europy (FIA European Rally Trophy) oraz Rajdowych Mistrzostwach Słowacji. To gwarantuje jeszcze większe emocje i zacieśnia rywalizację na trasie.

Dla zawodników z Rajdowych Mistrzostw Słowacji, trasa rajdu składać się będzie z jedenastu odcinków specjalnych, o łącznej długości ponad 156 kilometrów. Wszystko po to, aby zapewnić im wymagające i pełne adrenaliny doświadczenie. Dodatkowo, stawkę uzupełniają załogi startujące w cyklu Rajdowych Mistrzostw Południa, które zmierzą się na pięciu próbach, mierzących w sumie 51 kilometrów. To zapowiada niezapomnianą rywalizację na różnorodnych, technicznie wymagających odcinkach. - można przeczytać na stronie rajd.rzeszow.pl

Organizatorzy 32. Rajdu Rzeszowskiego już niedługo opublikują dokładne mapy tras, które umożliwią zaplanowanie miejsc, gdzie będzie można bezpiecznie śledzić zawody. Wszelkie informacje na ten temat będą dostępne na oficjalnej stronie rajd.rzeszow.pl, gdzie można znaleźć również szczegółowy program imprezy oraz wiele innych ciekawych wiadomości związanych z rajdem.

Kibice będą mieli okazję obserwować nie tylko nowoczesne samochody rajdowe, ale również historyczne rajdówki. To niezwykła okazja, aby zobaczyć różnorodność pojazdów i technik prowadzenia "rajdówek" na najwyższym poziomie. Rajd Rzeszowski to nie tylko sportowa rywalizacja, ale również doskonała okazja do wspólnego świętowania pasji i miłości do rajdów samochodowych.

Foto: Paweł Pająk